Piękno ziem Verony stanowi o jej sukcesie turystycznym. Prowincja, która oferuje nieoczekiwane krajobrazy i potrafi zaspokoić miłośników ziemi i wody, historii i nowoczesności, sztuki i ludzkiej witalności.
Dziś wyruszamy w kierunku mitologicznych obszarów Valpolicelli, ale tym razem nie odwiedzamy winiarni. W końcu byłoby to zbyt przewidywalne. Poznamy tę starożytną ziemię, która kryje skarby gastronomiczne o rzadkiej przyjemności. Przede wszystkim przejedziemy od wschodu do zachodu Valpolicelli Classica, aby poznać troje przyjaciół, którzy pasjonują się swoją pracą i promowaniem surowców.
Miasto Verona jest otoczone od zachodu przez Valpolicella Classica, która zaczyna się tuż "poza murami", jeśli tak można powiedzieć. W szczególności, gdy docieramy do wioski Arbizzano, winnice zaczynają być "motywem przewodnim" podróży. Arbizzano to mała, stara wioska, w której dominują osiemnastowieczne wille o dużym uroku architektonicznym, ale w ostatnich latach zasłynęła z tego, że znajduje się tutaj słynny basen federalny, gdzie od małego trenuje Federica Pellegrini i wielcy włoscy pływacy.
Jeśli zostawimy drogę prowincjonalną, wjeżdżając w dolinę, i skręcimy w prawo w pobliżu centrum pływackiego, weźmiemy małą, starą uliczkę, która prowadzi na prawą stronę doliny. Wielki mur z kamieni i skał towarzyszy tym, którzy ją przemierzają. Niegdyś była to droga pokonywana przez konie i powozy dawnych nobilitarnych willi wybudowanych na zboczu wzgórza. Dziś, powoli się zwężając, droga prowadzi do kościoła parafialnego w Arbizzano. Dokładnie naprzeciwko niego, z zewnątrz, na małym skwerze, gdzie można zaparkować kilka samochodów, widnieje szyld: "“Sapori del Portico”. Następnie są dwie schodki, które prowadzą do środka. Może nie od razu poczujesz, że wchodzisz do jednego z najciekawszych gourmet sklepów Valpolicelli i prowincji Werony: są tu gazety, książki, czasopisma, dwie rzędy regałów po prawej, które zawierają wszystko, ale to dopiero na końcu tych regałów otwiera się wspaniały lada serów i wędlin.
W skrócie, to jest sklepik wiejski i, jak w przeszłości, nawet niezbyt odległej, pozostaje punktem odniesienia dla zakupów niezbędnych rzeczy. Ma smak sklepików wiejskich z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Tam, gdzie przechodziło się rankiem po kanapkę, po długopis, który już nie pisał i trzeba było go wymienić, lub gdzie figurki Panini nigdy nie były dostępne, bo skończyły się dzień wcześniej. Sklepik, gdzie za ladą byli ludzie, którzy znali ciebie, twoich rodziców, twoją rodzinę i może zapraszali cię do "grzecznego" zachowania w szkole. To poezja dzieci z potarganymi włosami i tornistrem na plecach.
Dziś za tą ladą znajduje się Giuseppe Bernardinelli, mistrz ONAF w degustacji serów, sommelier AIS z całą masą dyplomów i certyfikatów chaotycznie powieszonych na ścianach. Giuseppe ma sympatyczną i uśmiechniętą twarz osoby, która wie, że codziennie musi uszczęśliwiać setki i setki klientów z całej Werony i prowincji (i nie tylko). To historia, która sięga jego dzieciństwa i młodości. W tym sklepiku są zapachy z przeszłości, których nigdy nie przestał szukać i proponować. Jego mistrzostwo w oferowaniu dzieł sztuki serowarskiej, które znajdują się w jego sklepie gourmet, oczarowuje prostotą i autentycznością słów. Przede wszystkim czuje się porwartym przez pasję tego człowieka, który łączy pasterzy, hodowców, rolników, rybaków, piekarzy i wszystkich rzemieślników smaku, którzy są z nim każdego dnia tygodnia. Tak, bo Giuseppe nie mówi ci tylko o serze, o szałasie, o krowach. Opowiada ci, kim są Piero, Toni, Carmela, Francesco, Pina, Totò, opowiada ci o życiu kobiet i mężczyzn, którzy stoją za tymi dziełami sztuki smaku. I to jest najfascynująca część, dodana wartość jego małego skarbca skarbów.
Dla nas, którzy znają również jego sekrety, prosimy go o zrobienie małej wycieczki pod sklep. Co się tam znajduje? Jego osobisty skarbiec. Gdzie sery i wędliny dojrzewają w białych kamiennych jaskiniach Valpolicelli w idealnych temperaturach i stopniach wilgotności. Tutaj pleśnie i dobre bakterie zakorzeniły się od dziesięcioleci i pomagają Giuseppe osiągnąć najwyższej jakości poziomy dojrzewania serów i wędlin. Jego żona też nie jest mniej utalentowana. To jej zasługa powstania serów gourmet, takich jak Zenzerito, Pistakkito i legendarny Dominik Blu al Rum e Cacao. W skrócie, to piękna para, prawda? Jeśli się spieszysz, nie ma sensu przyjeżdżać aż tutaj. Tutaj trzeba mieć cierpliwość. Nie bierze się numerka na swoją kolej. Czeka się, aż Giuseppe skończy z tym, kto jest przed tobą i właściwie się nim zaopiekuje. Potem przychodzi twoja kolej, nie martw się. W międzyczasie możesz się rozkoszować całym dobrem, które znajduje się na ladzie i półkach. Lub możesz się kształcić i słuchać, co Giuseppe ma do opowiedzenia. To podróż, podróż w podróży, która odbywa się tutaj, w Sapori del Portico w Arbizzano.
Ale czekają na nas inne przygody i inni fantastyczni bohaterowie na tych ziemiach. Bierzemy drogę prowadzącą do Negrar i wspinamy się w kierunku Mazzano. Potem jeszcze wyżej, aż dotrzemy do Fane. Na koniec kontynuujemy aż do skrzyżowania, które prowadzi do naturalnego łuku Ponte di Veja. Struktura, którą natura stworzyła miliony lat temu, umożliwiła pierwszym ludziom osiedlenie się pod jej jaskiniami i rozpoczęcie pierwszych drgań cywilizacji na tych starożytnych ziemiach.
Właśnie tam, przy skrzyżowaniu, znajduje się kolejna skarbnica smaków z wysokiej Valpolicelli. Rodzina modelowała ją przez lata, przekształcając ją w jedną z najbardziej interesujących rzeczy w produkcji wędlin i serów. Corrado Benedetti pamiętają wszyscy, którzy przeszli przez te góry i doliny. Wspomina się jego pachnące salami i dojrzałe sopresse idealne do towarzyszenia winu Valpolicella na najbardziej szlachetnych stołach. Rodzina związana z wysoką Valpolicellą i Lessinią. Mądrzy ludzie, którzy zawsze rozumieli surowce serów z tych ziem, poddając je wysokim dojrzewaniom, które zapewniły ich jakość w czasie.
Dziś zatrzymanie się u Benedettich to okazja do skosztowania najbardziej autentycznej ekspresji surowców terytorium górskiego i wzgórz weronskich. Jego zdolność polega na używaniu elementów natury, takich jak liście kasztanowca z tych lasów, zioła aromatyczne z łąk, kwiaty Lessinii, i włączeniu ich w wirtuozyjny sposób z serami produkowanymi z mleka z szałasów. Polega na połączeniu mięsa typowej weronki sopressa z Amarone, jak w przypadku Cordivino, czy też sera, jak w przypadku Redivino, i wykorzystaniu przysmaków z ich ziem, oferując fascynujące doznania smakowe.
Benedetti otworzył swoją posiadłość dla turystów z trasami zwiedzania, które warto odbyć oraz z salą degustacyjną, która promuje ich dzieła sztuki gourmet. Corrado Benedetti jest również producentem szeregu kremów owocowych, musztard i innych przysmaków w słoikach, takich jak Renga in Saòr, które pochodzą z doświadczeń rodzinnych i korzystają z zawsze obecnej porady mam i kobiet z firmy. Nic się nie umyka, a wszystko, co zostało przeżyte na tych ziemiach, trafia do słoika. Benedetti chce oferować doświadczenia degustacyjne swoim klientom. Chce, aby poczuli te same emocje, które towarzyszyły mu przez dziesięciolecia, odkąd był dzieckiem i w tych stronach jeszcze żyło się skromnie, ale dumnie.
Bernardo Pasquali
Polecamy spróbować
✔ Dodano produkt do swojego koszyka!