Nina ma 31 lat, z głową w chmurach i stopami mocno osadzonymi na ziemi. Ziemia, którą uwielbia i która jest jej szczególnie bliska, mówiąc szczerze. Tak, ponieważ Nina od kilku lat wybrała naturalne odżywianie: zdrowsze, bardziej ekologiczne i często prawdziwe wyzwanie kreatywne dla tych, którzy kochają eksperymentować w kuchni! My z Spaghetti e Mandolino spotkaliśmy ją i poprosiliśmy, aby opowiedziała nam, co wybiera na swoją wegetariańską zakupy online na naszym portalu. Na tym pierwszym etapie oddajemy jej głos, aby opowiedziała, jakie są ulubione produkty na śniadanie dla osób, które prowadzą styl veg*-friendly.
Śniadanie ekologiczne
Kiedy kupuję produkty, moje oko (i mój prawy palec) natychmiast kierują się w stronę sekcji
produktów ekologicznych. To tam zazwyczaj znajduję interesujące produkty dla mojej diety. Lubię przechadzać się po specjalnościach firm, które dbają o etykę i naturę, chroniąc bioróżnorodność. Co więcej, w tej sekcji często znajdują się szczególne produkty, które można podarować sobie w prezencie i wydostać się nieco z codzienności.
Osoby, które nie jedzą mięsa lub ograniczają jego spożycie, muszą zwrócić większą uwagę na niektóre kluczowe składniki odżywcze. Wśród nich białka i aminokwasy. Dla mnie to nie problem: to wręcz okazja, by odkrywać nowe składniki i nowe smaki! Dlatego już od rana się staram. Moje śniadanie zazwyczaj jest proste, ale bardzo smaczne. Lubię przygotowywać chleb w domu z zakwasu i pełnoziarnistej mąki bogatej w błonnik i smaku, dla ciemnego i rustykalnego chleba, który, poza tym, że jest dobry dla diety, dłużej się utrzymuje. Wzbogacam go o
nasiona, takie jak nasiona
maku,
dyni,
słonecznika lub
sezamu. Okresowo robię zapasy nasion lnu, które są niezbędne dla mnie z uwagi na wysoką zawartość Omega 3 i Omega 6, niezbędnych dla tych, którzy nie jedzą mięsa ani ryb.
A co na chleb? Wybieram
dżemy rzemieślnicze! Są wyjątkowe, jak
kompot z brzoskwini z kawałkami migdałów, do posmarowania na moim własnoręcznie zrobionym chlebie. Za każdym razem wybieram inny, spośród wszystkich wariantów, których na pewno nie znajdę w supermarkecie. W ten sposób napełniam się energią!
Na koniec
brązowy cukier trzcinowy. Nie ma to nic wspólnego z białym rafinowanym produktem, zarówno pod względem smaku, jak i zdrowia. Uważam, że jest bardziej opłacalny w porównaniu do innych punktów sprzedaży i również tego robię dużą zapas!
S&M